sobota, 30 września 2017

House of Donuts

Otóż wracam do was po dłuższej przerwie wraz z przepysznymi... pączkami!




W ostatnią środę wylądowałam w jakże uroczym miejscu, a mianowicie House of Donuts. Jeden punkt tej malutkiej kawiarenki znajduje się przy Alejach Adama Mickiewicza na skrzyżowaniu ulic Teofila Lenartowicza i Henryka Siemiradzkiego i byłaby bardzo łatwa do przegapienia, gdyby nie ogromny donut, który przyciąga wzrok każdego smakosza słodkości. Natomiast drugie HoD leży tuż przy rynku głównym na ulicy Świętego Jana.




Wnętrze lokalu nadaje miłą atmosferę, a jedynym minusem jest rozmiar tego miejsca - jest ono naprawdę małe (mówię tutaj o tym przy alejach, na rynku jeszcze nie byłam). W karcie znajdziemy oczywiście przeróżne pączki z dziurą, zestawy śniadaniowe, czy też obiadowe. Jeżeli chodzi o napoje to jest w czym wybierać: od soków owocowych, przez kawę po mleko smakowe.




Jest to po prostu świetne miejsce, do którego możemy pójść z przyjaciółką na małe ploteczki, czy też ze swoją drugą połówką, aby odciąć się na chwilę od zgiełku miasta, a wszystko to w świetnej oprawie wybornych smakołyków.



Karolina xoxo




piątek, 22 września 2017

Charlotte Kraków

Witam Wszystkich!




W tym poście znajdziemy się z powrotem w Krakowie, a dokładniej w Charlotte.
Restauracja ta znajduję się na placu Szczepańskim, tuż obok Rynku Głównego, więc nie trudno było ją znaleźć. W środku roznosił się zapach świeżego pieczywa, a na półkach widniały słodkie wypieki.
Wnętrze było bardzo jasne, a przez wielkie okna można oglądać plac Szczepański, co nadawało klimatu pomieszczeniu.




Restauracja ta urzekła mnie dużą przestrzenią, pomimo tego nie łatwo było znaleźć tam pusty stolik.
Przyszłyśmy około  godziny 12 w południe i było bardzo tłoczno. Otworzyłyśmy menu, ale patrząc na kartę chciałyśmy zjeść wszystko, ale co za dużo to nie zdrowo. Ostatecznie zdecydowałam się na śniadanie Charlotte w cenie 16 zł, a w jego skład wchodziły trzy rodzaje chleba croissant, które zostały podane w uroczym koszyczku i do wyboru czekolada (mleczna, biała lub konfitura w słoikach zawierających opis produktu) oraz sok. Jedzenie było naprawdę warte każdej złotówki, podane w naprawdę ciekawy sposób.





Sama w sobie restauracja była w "surowym" stanie ale ten sposób urządzenia wnętrza był całkowicie urzekający.

Podsumowując restauracja jest jedną z lepszych w jakich byłam i godna polecenia.
Miło spędziłam swój czas i na pewno tam wrócę. Polecam ją każdemu kto lubi spróbować czegoś nowego.


Sara